CIEKAWOSTKI Z TOPOGRAFII HAJDUK:

Dawniej przy ulicy Nomiarki zlokalizowany był młyn, w którym mielono zboże. Za tę czynność pobierano opłatę w postaci miarki zboża, czyli rozliczano się „na miarki”, stąd w  niektórych publikacjach i mapach można spotkać się z nazwą Namiarki. Drugie prawdopodobne pochodzenie nazwy ma dotyczyć części pól wsi Łagiewniki, która została resztówką z dokonywanych podziałów przy lokacji jej na prawie magdeburskim (niemieckim).

Ul. Graniczna nawiązuje do istniejącej wówczas granicy gminy, którą wyznaczała i zamykała ta ulica oraz zlokalizowanym przy niej cmentarzu parafialnym. Za cmentarzem rozciągały się pola i nieużytki. Intensywny rozwój tej części miasta nastąpił dopiero w okresie powojennym.

Nazwa ul. Piekarskiej nawiązuje do wybudowanej w okresie międzywojennym ubiegłego wieku kompleksu piekarni mechanicznej „Manna” (dzisiejsze Spółdzielnia Obrotu Towarowego Przemysłu Mleczarskiego)

Nazwa ul. Farna pochodzi od znajdującego się przy niej kościoła farnego – parafialnego Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (dawne, odnoszące się do okresu średniowiecza, określenie kościoła parafialnego, ale również do używanego na terenie Górnego Śląska określenia fara w stosunku do budynku probostwa, czy farorz w stosunku do księdza proboszcza). Określenia pochodzą z niemieckiego: Pfarre, Pfarrei, Pfarrkirche, co znaczy probostwo, parafia, kościół parafialny.

Obecna ul. Zawiszy Czarnego, po wojnie miała nazwę Jagiellońska. Szybko się zorientowano, że w Chorzowie jest już ulica o takiej nazwie więc zmieniono ją na Zawiszy Czarnego.

Nazwy ulic Olzy, Trzyniecka, Tyniecka czy Karwińska to pamiątki triumfalizmu politycznego związanego z niechlubnym porozumieniem z hitlerowskimi Niemcami i odebraniem Czechosłowacji w 1938 r. Zaolzia.

Nazwa ul. Cichej odnosi się do cichości tej ulicy bowiem pierowtnie była położona w pobliżu spokojnego osiedla "Ruch". Obecnie jest to jedynie ulica dojazdowa do stadionu piłki nożnej KS Ruch Chorzów. Obecnie nazwa ulicy może być myląca, bowiem tuż obok przebiega ruchliwa trasa DTŚ.

Rodzinne Ogrody Działkowe „Augustyna Czarneckiego” założone zostały w 1905 r., ale imię Czarneckiego nadano im dopiero w 1946 r. W 1906 r., tuż przy torach tramwajowym, wzniesiono budynek wraz z restauracją i zapleczem, który obecnie służy jako ogrodowa świetlica i biura zarządu. Wraz z budową DTŚ teren ogrodów znacznie uległ znacznemu zmniejszeniu.

Ul. Podmiejska dawniej znajdowała się pod miastem na niezabudowanym terenie obok ogrodów działkowych ROD im. ks. Damrota założonych w 1929 r. oraz ROD im. St. Batorego założonych 1920 r. Nazwa nadana w 1956 r. wraz z budową dzisiejszego Starego Osiedla.

Nazwa ul. 16 lipca nawiązuje do zorganizowanych w Katowicach 16 VII 1922 r. uroczystości związanych z oficjalnymi obchodami włączenia ówczesnego województwa śląskiego w granice Państwa Polskiego.

Nazwa ul. Odrodzenia nadana została w 1956 r. i nawiązuje do zastąpionego po 1945 r. święta 11 Listopada tzw. Narodowym Świętem Odrodzenia Polski, którego rocznicę świętowano 22 lipca, czyli w rocznicę ogłoszenia Manifestu PKWN.

Nazwa ul. Obrońców Chorzowa nawiązuje do bohaterskich obrońców miasta, którzy ponieśli śmierć zwłaszcza podczas kompanii wrześniowej 1939 r. Do bohaterów tych zaliczymy przede wszystkim chorzowskich harcerzy.

Nazwa ul. Jubileuszowa odnosi się do obchodzonych w 1970 r. uroczystości jubileuszowych XXV-lecia Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej.

Nazwa ul. Racjonalizatorów ma upamiętniać trud osób, które w okresie PRL-u wprowadzały usprawnienia w procesie produkcji, bezpieczeństwie pracy, czy oszczędności czasu pracy. Racjonalizator otrzymywał wówczas specjalne świadectwo racjonalizatorskie dla swojego projektu i niewielką gratyfikację finansową lub rzeczową.

Aleja Bojowników o Wolność i Demokrację nawiązuje do utworzonego w 1949 r. Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, skupiający organizacje kombatanckie i byłych więźniów hitlerowskich obozów koncentracyjnych. Po 1990 r. ZBoWiD przekształcono w Związek Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych.

 Informacje zaczerpnięto m.in. z "Spacery ulicami Chorzowa", Adam Lapski, Chorzów 2017

Nazwa zupełnie nie-śląska, przewodząca na myśl nową świecką tradycję minionej epoki. Takim mianem zwolennicy owej tradycji „ochrzcili” ulice Królewskohucką jak zwała się za stary Polski. Kiedy na początku bieżącego roku [2002] hajduckie koło Ruchu Autonomii Śląska skierowało do chorzowskiego URM merytorycznie uzasadnione, pismo w sprawie przywrócenia nazwy ulica Królewskiej Huty, okazało się, że Komisja Praworządności i Bezpieczeństwa RM Chorzowa „zajęła negatywne stanowisko w odniesieniu do proponowanej zmiany nazwy ze względu na brak uzasadnienia historycznego”. Jakby nigdy nie było miasta Królewska Huta! I tak Chorzów wejdzie [wszedł] do zjednoczonej Europy ze ZboWiD-em w nazwie (Arkadiusz Faruga)

 

 

Ulicę działacza komunistycznego Józefa Maronia w 2018 r. przemianowano na Kurta Adlera - jednego z najwybitniejszych uczonych urodzonego w Królewskiej Hucie w 1902 r. "Jest to ulica peryferyjna, biegnąca przy granicy Chorzowa i Katowic, znajdująca się na Obrokach, kojarzona z granicami dawnych Wielkich Hajduk i dawną kolonią Johanny. Czy zatem to na pewno stosowny kontekst dla pamięci o Kurcie Adlerze? Już o wiele bliżej tamtego miejsca urodził się i wychował (na dzisiejszej Armii Krajowej) znakomity muzyk jazzowy Zygmunt Wichary (zm w 1966 r.) - na przykład" (Jacek Kurek, "Kilka myśli na 150-lecie otrzymania praw miejskich przez Królewską Hutę - cz.4. Żal za ulicą Stawową", Hajduczanin, czerwiec 2018)

 

Ks. Jan Macha patronuje jednej z najkrótszych ulic w Chorzowie Batorym. (…) Wraz z końcem wojny doszło do (…) zmiany nazwy ulicy, której patronem został Jan Macha. Należy sądzić, że większość mieszkańców dzielnicy kojarzyła osobę patrona ze stanem kapłańskim, ale dopiero w lutym 1997 roku oficjalnie zmieniono nazwę dołączając do imienia i nazwiska określenie „ks.” dookreślające w sposób istotny osobę patrona. Można jedynie się domyślać, dlaczego Jan Macha nie został patronem w rodzinnym Chorzowie Starym. Miejscowym komunistom, niepewnym jeszcze w 1945 roku swej pozycji, niezręcznie było odmówić uhonorowania lokalnego bohatera z czasów okupacji. Jednak nie chcieli, aby skutecznie konkurował o miejsce w lokalnej pamięci historycznej z bohaterami związanymi ideowo z nową władzą i to w miejscu, gdzie żyła jeszcze jego najbliższa rodzina oraz wiele osób, które znały go osobiście. Być może zgodna na upamiętnienie, ale w odległej dzielnicy miasta, było efektem doraźnego kompromisu, który w swych skutkach okazał się trwały do dziś? (Roman Herrmann, Hajduczanin, nr 10, październik 2021) 

(…) Jako synek z Hajduk, w dzieciństwie bywałem na ul. ks. Jana Machy. Na niej znajdował się znany w okolicy sklep mięsny, który prowadził z rodziną „masorz” Magiera (…). Przypuszczam, że niewielu mieszkańców Hajduk wiedziało, kto kryje się pod tym nazwiskiem. I nagle taka „bomba” – ksiądz męczennik, wspaniały wzorzec szlachetności i patriotyzmu. Echa wielkich beatyfikacyjnych uroczystości niejako podniosły prestiż hajduckiej ulicy.
Jestem przekonany, że pamięć o księdzu Janie będzie trwała i promieniowała na następne pokolenia. W tym kontekście występuję o uzupełnienie ulicznej tabliczki przez dodatnie skrótu „bł”, a więc pełna nazwa ulicy powinna brzmieć „ul. bł. ks. Jana Machy”. Byłby to piękny hajducki gest w uczczeniu niezwykłej postaci, rodem z Chorzowa. (
Jan M. Dyga, „Hajduczanin”, nr 12, grudzień 2021)